Sylwester Borowski (39lat) - kandydat do Rady Powiatu Żuromińskiego. Żonaty, dwoje dzieci.
Urodziłem się 1 stycznia 1985 roku w Żurominie. Z naszym regionem jestem związany od początku swojego życia. W
Siemiątkowie uczęszczałem do przedszkola, jako ostatni rocznik,
przed reformą oświatową ukończyłem 8-klasową podstawówkę. W roku 2000 zdecydowałem się na podjęcie nauki w doświadczalnej wtedy klasie wojskowej Liceum Ogólnokształcącego w
Bieżuniu. To było miasto, z którym wiąże się wiele moich miłych wspomnień. To tutaj w 2004 roku napisałem egzamin dojrzałości, to tutaj wchodziłem w dorosłość, to w
Bieżuniu znalazłem swoją pierwszą pracę.
W 2004 roku rozpocząłem drugi bardzo ważny etap w swoim życiu, który zakończył się uzyskaniem tytułu licencjata z
prawa karnego w roku 2007.
W tym samym okresie, jak wielu mieszkańców naszego powiatu, podjąłem decyzję o poszukiwaniu pracy w Warszawie, gdzie początkowo od września 2007 do października 2010 roku
pracowałem jako
Specjalista Obsługi Wizowej, by w 2010 roku rozpocząć przygodę z
własną działalnością gospodarczą, świadcząc usługi w zakresie obsługi wyjazdów
zagranicznych, głównie do Rosji, Białorusi, Uzbekistanu, pomagając tym samym polskim firmom (Pronar, Sipma, Polimex Mostostal, Ośrodek Studiów Wschodnich, Polski Związek Koszykówki)
w sprzedaży swoich produktów na rynku wschodnim.
Nawiązałem wiele kontaktów biznesowych, obsługiwałem wiele znaczących firm i instytucji ze świata biznesu, polityki i sportu, czy estrady.
Doświadczenie w pracy z ludźmi wymagającymi, pracy na własny rachunek, dodatkowo obciążonej koniecznością współpracy z Konsulatami Federacji Rosyjskiej, czy
Republiki Białorusi, a także umiejętności posługiwania się językiem obcym, nauczyły mnie pokory i wytrwałości w osiąganiu wyznaczonych celów.
Przygoda z "wielkim miastem" zakończyła się w 2012 roku, kiedy to podjąłem pracę w Zakładzie Gospodarki Komunalnej Gminy Siemiątkowo, gdzie pracuję do chwili obecnej na stanowisku
Inkasenta. Dostosowanie nabytych umiejętności do pracy w zespole i samorządowej hierarchii nie była dla mnie niczym trudnym. W sposób niezwykle łatwy aklimatyzuję się w nowych
miejscach z nowymi obowiązkami i wyzwaniami.
Od 2016 roku prowadzę samodzielnie
Gospodarstwo rolne, które początkowo ukierunkowane było na produkcję mieszaną, z naciskiem na hodowlę bydła mlecznego. Niestety
wskutek nieszczęśliwych wydarzeń losowych, oraz choroby Taty, zmuszony byłem do likwidacji stada, oraz do zmiany profilu działalności na produkcję typowo roślinną.
Kalkulacje, zestawienia kosztów i przychodów, pozwoliły mi przetrwać najgorsze zawirowania na rynku zbożowym. Trudności w "gospodarowaniu" staram się przekuwać w sukcesy,
choć zdaję sobie sprawę, jak trudnym jest obecnie rynek rolny. Ziemię trzeba kochać, aby uprawiać ją wbrew kalkulacjom i trudnościom.
Od połowy 2017 roku społecznie, za darmo, pełnię funkcję Przewodniczącego Gminnej Spółki Wodnej w Siemiątkowie. Efektywne zarządzanie taką spółką nie jest sprawą łatwą.
Co gorsza, od 4 lat walczę w imieniu spółki i
rolników o ich pieniądze, które zostały Im skradzione. Walkę tę toczę od początku sam. Nikt na początku nie wierzył mi, że
uda się w ogóle coś wywalczyć. Dziś jestem z siebie dumny, że pomimo przeciwnościom losu, udało się osiągnąć prawomocny wyrok skazujący na przestępczyni, oraz zbliżyć się do
osiągnięcia kolejnego wyroku skazującego, który pozwoli odzyskać pieniądze rolników. Dopilnowanie procedur, zgromadzenie materiału dowodowego, udział w postępowaniach
przygotowawczych i sądowych kosztowały mnie wiele czasu, nerw, pieniędzy. Robię to dla ludzi, którym obiecałem, że odzyskam Ich pieniądze.
Kilka lat temu obiecałem swojemu Tacie, że zdecyduję się na start w wyborach do rady powiatu. Decyzja o starcie z własnego
Komitetu Wyborczego nie była decyzją łatwą.
Zdaję sobie sprawę, że startując z listy partyjnej miałbym łatwiej zostać radnym, jednak w życiu nie chodzi o to, żeby było łatwiej. Według mnie chodzi od to, żeby było
uczciwie. Jestem ze sobą uczciwy i mam czyste sumienie. Decydując się na start z własnej listy, będę odpowiadał jedynie przed moimi wyborcami.
Obietnice wyborcze złożone w moim
programie skierowane są głównie i przede wszystkim do
mieszkańców naszego powiatu. Rozwiązanie problemów związanych z
dostępem do lekarzy, czy
rejestracją pojazdów, a także z zapewnieniem bezpieczeństwa na
drogach,
czy też ułatwienie bezpiecznego handlu
rolnikom uważam za priorytet.
Dlatego dziś proszę o głos na moją kandydaturę. Nazywam się
Sylwester Borowski i chciałbym być Twoim
Radnym Rady Powiatu Żuromińskiego.